REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Często jest tak, że właściciele maszyn rezygnują z przeglądów przed zimą, bo są święcie przekonani, iż sprzęt sprawuje się bez zarzutu i jest w pełni sprawny. Zwykle to tylko pozory. Po intensywnym sezonie każda maszyna wymaga różnego rodzaju czynności serwisowych. Aby się o tym przekonać, wystarczy dokładnie ją obejrzeć. Podczas takich oględzin (poprzedzonych umyciem nadwozia i podwozia) najczęściej da się zauważyć ogniska korozji i drobne uszkodzenia mechaniczne, a także wycieki czy przetarcia przewodów. Wszystkie te defekty trzeba usunąć jeszcze przed nastaniem mrozów.
Skarbnicą wiedzy o faktycznym stanie mechanicznym maszyny jest oczywiście pracujący na niej operator. Warto więc poprosić go o podzielenie się obserwacjami – jeśli operator zgłasza np. niedomaganie hydrauliki, nie można tego bagatelizować.
Podstawowe czynności serwisowe przed zimą
Wielu przedsiębiorców świadomie rezygnuje z serwisu maszyn przed zimą, obawiając się wysokich kosztów, które tuż przed „martwym” sezonem nie są mile widziane. Ten scenariusz niekoniecznie musi się jednak ziścić. Jeśli maszyna jest w dobrym stanie, a zdiagnozowane zostaną tylko standardowe, drobne usterki, to serwis ograniczy się do podstawowych czynności.
- Przed zimą zawsze zalecamy wymianę płynu chłodniczego (aby wykluczyć obecność wody w układzie), filtra paliwa oraz zatankowanie zbiornika „zimowym” olejem napędowym, czyli wzbogaconym dodatkami niwelującymi zjawisko wytrącania się parafiny. – mówi Sylwester Wójcik z firmy WIBAKO.
Reszta czynności serwisowych jest już ściśle uzależniona od tego, czy maszyna będzie eksploatowana w sezonie zimowym, czy też spędzi go na placu.
...
Pełna wersja artykułu jest już dostępna w najnowszym numerze naszej e-gazety o sprzęcie i maszynach budowlanych.
REKLAMA
Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszego Branżowego Katalogu Firm: mpc24.pl
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
MENU